Krzysztofowi krtań usunięto z powodu raka w listopadzie 2020 roku. Po operacji obudził się bez węchu i bez głosu. Mówi dopiero od niespełna dwóch miesięcy. Słuchając uważnie, wpatrując się w jego usta, można zrozumieć każde słowo. Na szyi - w miejscu krtani - nosi coś, co na pierwszy rzut oka wygląda jak kwadratowy, beżowy plaster. To filtr, który zabezpiecza drogi oddechowe przed zanieczyszczeniem. W zasadzie, w tym miejscu powinna być jeszcze rurka tracheotomijna. Noszona po zabiegu zapobiega zwężeniu otworu, przez który oddychają pacjenci po usunięciu krtani. Krzysztof ostatnio zakłada rurkę tylko na noc. Mężczyzna zamknął się w sobie. Miał stany depresyjne. Na próby zorganizowania mu jakiejś pomocy przez żonę czy syna reagował zrezygnowaniem i zirytowaniem. - Pisał: po co to wszystko, jak to i tak już koniec. Aktualnie, po terapii i z dużym wysiłkiem wraca do normalnego zycia. Pojawiła się też szansa na operację wszczepienia implantu mowy. W pewrspektywie Krzysztof odzyskałby możliwość podjęcia pracy. 

Mamy nadzieję, że już wkrótce uda się zebrać pieniądze na niezbędną operację.

 


Nie znaleziono komentarzy, bądź pierwszy

Twój adres e-mail jest u nas bezpieczny i nigdy nie będzie wyświetlany publicznie

MM
Żywiec

0%
    0 zł zebrane / 250,000 zł cel
    0 pomagających